wtorek, 23 kwietnia 2013

Kuchnia włoska według Mistrza, czyli kurs u Kurta Schellera


„Jedzenie może być beznadziejne, dobre, albo może to być kulinarny orgazm” Kurt Scheller

Myślę, że każdy pasjonat kulinarny chciałby mieć możliwość współpracowania z wybitnym szefem kuchni. Dziś, dla mnie to marzenie się spełniło. Uczestniczyłam w warsztatach kulinarnych organizowanych przez warszawską Akademię Kurta Schellera.

Kurt Scheller to wybitny, szwajcarski szef kuchni. W Polsce, prowadził między innymi restauracje hotelu Bristol i Sheraton. Od 2002 roku prowadzi Akademię Kulinarną, sygnowaną własnym nazwiskiem. Sława jego jest wielka, a aura jaką zazwyczaj roztaczają wokół siebie słynni szefowie kuchni bywa, no cóż, czasem przerażająca. W tym wypadku spotkała mnie bardzo miła niespodzianka, Kurt to nie tylko profesjonalista i mistrz w swoim fachu, ale także świetny prowadzący. Luźna i przyjacielska atmosfera kursu, nie tylko pozwoliła nam świetnie się bawić, ale także wytworzyła więź między uczestnikami.
Ale zacznijmy od początku, każdy uczestnik dostał czerwony fartuszek i notes, w którym mógł zapisywać receptury.  Zajęcia odbywają się w bardzo dużej kuchni, która mieści 8 stanowisk pracy plus jedno stanowisko pokazowe. Za kuchnią znajduje się niewielka jadalnia, w której uczestnicy próbują przygotowanych przez siebie dań.

Tematem moich warsztatów była kuchnia włoska, w trakcie tego prawie sześciogodzinnego kursu przygotowaliśmy:

Antipasti: krewetki gotowane w oliwie czosnkowej
  • 6 propozycji antipasti, moje serce skradła delikatna barwena z warzywami
  • 3 propozycje crostini
  • trio makaronowe: putanesca, pesto i bardzo kontrowersyjna carbonara
  •  zupa minestrone
  •  risotto z warzywami podawane z kurczakiem piccata
  • tuńczyk po sycylijsku, czyli absolutne niebo w gębie
  • steak po florencku
  • raviolli z farszem ze szpinaku i ricotty i lasagne
  •  dwa obłędne desery: ciasto orzechowe i klasyczne tiramisu


Każdy z nas wykonywał jedno danie od początku do końca, pod czujnym okiem Szefa i innych uczestników. Ja wybrałam risotto z warzywami, jak się później okazało zostało ono podane z kurczakiem piccata (w panierce z parmezanu).  Danie nie tylko pyszne i proste, ale także idealne na bardzo ciepłe dni. Nie wiem, czy uwierzycie, ale wszystko było przepyszne, a zdecydowanie największym minusem tego kursu był fakt, że nie mogliśmy tego wszystkiego zjeść. Każdy z przepisów odtworzę w domowym zaciszu i chętnie się z wami podzielę.

środa, 10 kwietnia 2013

for the very first time


Blondynka, Brunetka, maniaczki mody. Całkiem różne i niesamowicie podobne. Jesteśmy studentkami kierunku International Business na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Obie uwielbiamy modę, kochamy ubrania w rozsądnych cenach i ekskluzywne dodatki. Nieustannie poszukujemy alternatyw dla sklepów sieciowych. Kasia w paryskich butikach, Dominika wśród młodych projektantów.

Dominika, brunetka, marzy o własnej restauracji. Kocha piec i gotować, wyładowująca wszystkie stresy w kuchni lub na sali tanecznej. Z roku na rok jej garderoba staje się coraz bardziej prosta i  minimalistyczna, mimo to nie wyrzeka się romansów ze streetwearem. Maniaczka sukienek, w swojej szafie ma ich ponad czterdzieści.
photo by The Killa photography

Kasia, blondynka, fascynuje się urodą i nowymi technikami pielęgnacji ciała. Testuje kosmetyki wszystkich firm, ale także przygotowuje własne. Styl Kasi to modowy shake, czasem glam czasem sport, ale zawsze podany w niesamowicie apetycznej postaci. Diamenty do bluzy? Czemu by nie

Ten blog, dojrzewający w naszych głowach od bardzo dawna, ma być nie tylko zbiorem zdjęć dwóch dziewczyn w ładnych ubraniach, przepisów na pierogi czy maseczki. Mamy nadzieję, że będzie on wyrazem naszej wspólnej filozofii życiowej, że najważniejsze jest chodzenie z głową podniesioną wysoko (albo jeszcze wyżej)

photo by The Killa photography
 The Blonde and the Brunette, fashion freaks. We are completely different and slightly the same. We are students of Cracow University of Economics at International Business faculty. We are both in love with fashion, value for money clothes and luxurious accessories. We constantly look for alternatives for chain stores. Kasia in Paris’ boutiques, Dominika among young designers.

Dominika, the brunette, dreams about her own restaurant. I love cooking and baking. When I’m too stressed I go to kitchen or to a dance classes. The older I am the more simple and minimalistic clothes I choose. But I am not afraid to have an affair with street wear clothes. I am crazy about dresses, I have got over 40 of them.

Kasia, the blonde, beauty freak, I love everything connected with body care and make up . I test almost every cosmetic and sometimes make my own. My style is a fashion shake, a bit of glam, a bit of rock, but always in very tasty way. Diamonds combined with sweatshirt? Why not

This blog, is and idea which has grown up in our heads for months. We hope, it will be not only a album of photo shoots or recipes for dumplings or beauty masks. We want to share with you or life philosophy to keep your head high (or higher)