niedziela, 2 lutego 2014

Wyciskacze łez.

Jestem osobą bardzo płaczliwą, zwłaszcza gdy oglądam filmy. Potrafię płakać na bardzo abstrakcyjnych programach typu "Extreme Makeover", a co gorsza, bardzo trudno mi się powstrzymać. Są takie chwile, kiedy mam ochotę usiąść i sobie popłakać bez zobowiązań. Jeśli też tak macie, to zapraszam na moją listę ulubionych tear dropperów.

1. P.S. I love you

Jest to film do którego bardzo często wracam. Nie jest on jakoś bardzo wymagający, ani nie sprawia, że nie mogę nic powiedzieć przez godzinę, ale świetnie umila mi czas kiedy mam ochotę popłakać w sposób kontrolowany. Chciałabym uniknąć spoilerowania, więc powiem tylko, że jest to typowa historia pięknej miłości, która w zasadzie nigdy się nie kończy. 


2.  Now is Good

No i tutaj zaczynają się schody. To jest film, który praktycznie cały przeryczałam i to w sposób kompletnie niekontrolowany. Nie wiem czy istnieje osoba, którą ten film nie poruszy. Ciężka choroba, walka z czasem i piękna miłość do ostatniej chwili. Gorąco polecam, porusza nawet męskie serduszka!


3. Big Love

Polski film, który jako jedyny zrobił na mnie jakiekolwiek wrażenie w kategorii filmów o miłości. Nie jest to taki typowy wyciskacz łez. Wybrałam się na niego do kina z chłopakiem, żeby umilić sobie wieczór. Liczyłam na relaksujący film, który przyjemnie się ogląda i szybko zapomina się o fabule - przeliczyłam się. Big love to jeden z tych filmów, które jak się kończą, w kinie panuje cisza. 



4.  Last Song

Ten film urzekł mnie nie ze względu na motyw miłosny, a ze względu na więź między ojcem i córką. Są takie filmy, które sprawiają, że chwytasz za telefon i dzwonisz do najbliższych, aby upewnić się czy wszystko ok. Poza tym, Miley Cyrus naprawdę dobrze sprawdza się w roli lekko zbuntowanej córki.



5. One Day

Jeden dzień to historia dwójki przyjaciół, którzy widywali się rzadko i  spędzali ze sobą tylko jeden dzień w roku. Po wielu latach znajomości, rzucają się sobie w ramiona i kiedy wszystko zaczyna się dobrze układać następuje nagły zwrot akcji. Więcej nie napiszę, sprawdźcie sami!


6. Dear John

Wciąż ją kocham to film o miłości, tęsknocie i poświęceniu dla drugiej osoby. Cudowny duet w postaci Amandy Seyfried i Channinga Tatuma, bardzo miło jest sobie na nich (niego) popatrzeć. Polecam na długie, zimowe wieczory (;


7.  Gladiator 

Kiedyś nie rozumiałam fenomenu tego filmu. To jeden z ulubionych filmów mojego taty i oglądałam go milion razy. Właściwie Gladiator w naszym domu pełni rolę Kevina samego w domu, oglądamy go na wszystkich zlotach rodzinnych. Scena końcowa rozkłada mnie na łopatki, a muzyka to istne arcydzieło, chyba najpiękniejszy soundtrack jaki powstał.


8.  Meet Joe Black

Nienawidzę pożegnań, przerażają mnie i szczerze się ich boję. Ten film to jedno wielkie pożegnanie, zostawianie po sobie tak zwanej czystej karty, ostatnie chwile na zrobienie rzeczy, które są najważniejsze, a o których zapominamy. Jeśli jesteś fanem Brada Pitta i masła orzechowego to musisz to zobaczyć!


9. Intouchables

Nietykalni to jeden z niewielu francuskich filmów, który tak bardzo mi się spodobał. Nie wiem czy bardziej płakałam ze wzruszenia czy ze śmiechu, ale jest to cudowny film o niebanalnej przyjaźni, która połączyła dwa bardzo odległe od siebie światy. Film, który zdecydowanie znalazł się na mojej liście ulubionych.


10.  Dallas Buyers Club

Witaj w klubie wchodzi do kin 14 marca i każdemu polecam wybrać się na ten film. Po pierwsze, to co Matthew McConaughey zrobił ze swoim ciałem dla tej roli przechodzi ludzkie pojęcie. Po drugie, Jared Leto w roli transwestyty robi niesamowite wrażenie. Film ten porusza wiele tematów tabu, takich jak narkotyki, seks bez zabezpieczenia czy homoseksualizm, ale pokazuje też to, że jak stajesz na krawędzi to zrobisz wszystko by się uratować. Walka o każdy dzień, niekonwencjonalna przyjaźń i wołanie o pomoc. Polecam.




A jaki jest Wasz ulubiony wyciskacz łez?



6 komentarzy:

  1. polecam jeszcze " W pogoni za szczęściem" i "7 dusz" równie dobrze się przy nich płacze :D

    OdpowiedzUsuń
  2. "Pamiętnik " , "mój przyjaciel Hachiko"

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Last Song i Dear John ♥ na obu płakałam . Obserwuje + zapraszam do siebie : przezlustroaleksandry.blogspot.pl Pozdrawiam ! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. kilka pozycji widziałam, kilka nie, ale na pewno nadrobię bo zapowiadają się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń