poniedziałek, 13 stycznia 2014

Pielęgnacja włosów (;

      Moje włosy zwariowały jak pogoda za oknem. Zaczęły się kołtunić i puszyć, a w wypadku tak długich włosów jak moje jest to dość uciążliwe. Po wizycie u mojego ulubionego fryzjera-Radka z Creative Cut, dowiedziałam się jak mogę z tym walczyć.
     Wiele osób pyta mnie jakiej farby używam, zapytałam o to fryzjera, który powiedział, że nakłada mi tylko rozjaśniacz i niestety w każdym przypadku byłby to inny stopień rozjaśniania.
     Jeśli jesteście ciekawi jak dbam o moje włosy, zapraszam na posta! A na końcu mała niespodzianka (;


Włosy myję praktycznie codziennie, dlatego bardzo ważne jest to, jakiego szamponu używam.
W pełni zaufałam marce John Frieda.


Seria Sheer Blonde delikatnie rozjaśnia włosy w bardzo naturalny sposób. Uważam, że ta linia to idealny sposób na rozjaśnienie włosów bez używania farby.


Szampon i odżywkę staram się używam na zmianę. Kiedy kończy mi się Sheer Blond, sięgam po linię Full Repair, która świetnie sprawdza się zimą, gdyż delikatnie nawilża włosy.


Od zawsze na mokre włosy nakładam spray Gliss Kur z jedwabiem, jednak szukam jakiegoś zamiennika, znacie coś ciekawego? Olejek Arganowy zakupiłam z TK Maxie, ale jakoś sobie o nim zapomniałam. Mój fryzjer powiedział mi, że jeśli chcę nawilżyć włosy, to najlepszym sposobem jest olejowanie. Teraz, nakładam na lekko wilgotne włosy, kropelkę olejku i widzę znaczną poprawę.

Świetnym produktem rozjaśniającym włosy jest Spray Sheer Blonde-Go Blonder, dzięki niemu chodzę do fryzjera co 4 miesiące, gdyż odrost nie jest widoczny. Spray ten można używać dwojako- na odrost lub na całe włosy (;


Jak mówiłam, moje włosy ostatnio puszą się niemiłosiernie, jak byłam w Londynie, dorwałam pastę dla blondynek. Pasta delikatnie wygładza włosy, a brokat daje efekt lśniących włosów (;
Pasta Sheer Blonde-John Frieda.


Moim największym problemem jest brak regularności. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że powinnam używać maski raz w tygodniu, ale raczej ograniczyłam to do raz w miesiącu. Jak już znajdę chwilę by poświecić czas na nawilżanie włosów, sięgam po te dwie maski. Biovax do włosów blond, po którym niestety nie widzę rezultatów oraz Golden Dust, który naprawdę działa cuda. Bardzo ważne jest by po nałożeniu maski założyć czepek do kąpieli a na to najlepiej ręcznik, by uzyskać efekt sauny. 

Kobiety również są gadżeciarami. Moim ulubionym, urodowym gadżetem jest szczotka Tangle Teezer (dostępna na allegro). Dzięki niej, moje włosy rozczesują się zdecydowanie lepiej, nie szarpie i nie wyrywa tylu włosów co zwykła szczotka. Na zdjęciu widzimy oryginalny rozmiar szczotki, ja posiadam również kompakt ale oryginał jest według mnie dużo lepszy!


Skoro mowa o gadżetach, to warto wspomnieć o suszarce. Jako, że myje włosy praktycznie codziennie, bardzo często używam suszarki (tak wiem, nie jest to zbyt dobre dla suchych włosów). Jednak zauważyłam, że od kiedy zmieniłam suszarkę, moje włosy lekko odżyły (wcześniej używałam podróżnej). Jak wyczytałam suszarka Philips ProCare chroni włosy przed przegrzewaniem (;


Prostownicę marki Rowenta tak naprawdę używam do robienia fali i loków, muszę przyznać, że jak na prostownicę, nie pali końcówek i sprawdza w się w ekstremalnych warunkach (;


Na koniec jak obiecałam: NIESPODZIANKA, czyli rozdanie Keep Head High. Nowiutki Lightening Spray o którym pisałam wyżej. Jeśli borykasz się z odrostami lub chcesz rozjaśnić włosy bez użycia farby to produkt idealny dla Ciebie. 

Aby go otrzymać wystarczy:
1. Być naszym fanem na facebooku: Fanpage KeepHeadHigh 
2.Udostępnić publicznie TEGO posta na facebooku.
3. Pod postem na facebooku zostawić komentarz o treści: Biorę udział.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz